Graukäse to tyrolski ser – rzecz niezwykle śmierdząca. Robi się go z serwatki, więc prawie w ogóle nie ma tłuszczu, a ze względu na niesamowicie intensywny smak doskonale nadaje się do knedli. Jako, że do przepisu tego nie używa się mąki, knedli nie trzeba gotować dużo, co pozwala uzyskać konsystencję arcymiękką, którą porównać można do chmury.
Chleb wrzucić do miski i zalać mlekiem, by się moczył. Na patelni rozgrzać masło, zeszklić na nim cebulę pokrojoną w drobną kostkę i wlać do namoczonego chleba, dodać pokrojony w kostkę ser, wbić trzy jajka, doprawić solą, rozmieszać łyżką, następnie wyrobić ciasto rękoma do uzyskania klejącej konsystencji. Uformować spore knedle i gotować je 5 minut w osolonej wodzie. Podawać posypane startym serem Bergkäse, szczypiorkiem i polane palonym masłem.