Nazwa potrawy pochodzi nie od straży pożarnej, lecz kniazia Pożarskiego, który wygonił Polaków z Kremla na początku XVII wieku. Abstrahując od zaszłości historycznych jest to jedna z najdelikatniejszych wersji kotletów przygotowywanych z białego drobiu.
Bułkę namoczyć w mleku, dokładnie odcisnąć i zmielić razem z mięsem. Dodać żółtka utarte razem z masłem, wyrobić na jednolitą masę i doprawić ją solą, pieprzem i drobno posiekanym koperkiem. Ubić sztywną pianę z dwóch białek, delikatnie wymieszać ją z masą mięsną. Uformować kotlety, otoczyć je w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej, następnie zaś usmażyć z obu stron na rumiano w klarowanym maśle. Kotlety podawać z cząstkami cytryny i ziemniaczanym puree.