ma
Wody okalające Maderę to królestwo ryby o nazwie espada – pałasza czarnego. Tę wspaniałą rybę o fantastycznym, zwartym mięsie, zastąpić można jakąkolwiek rybą o białym mięsie, na przykład dorszem bądź beloną. Południowa i zachodnia wyspy jest zdominowana z kolei przez bananowce. Smażąc zatem banana i espadę możemy otrzymać prosty posiłek, w którym zawarte zostaną dwa wielkie symbole tutejszej kuchni.
Posiekać natkę pietruszki, dodać do niej tymianek obrany z jednej gałązki, skropić cytryną i doprawić odrobioną soli. Otrzymaną masą zamarynować filet (z którego uprzednio została zdjęta skóra) i odłożyć na 15-20 minut. Filet (wedle uznania można go natrzeć również czosnkiem) opanierować w mące i jajku i wrzucić na rozgrzany olej. Zanim ryba zostanie przewrócona na drugą stronę, na patelnię włożyć banana przeciętego wzdłuż i usmażyć do zarumienienia z obu stron. Rybę i banana smażyć z obu stron do zarumienienia. Podawać z puree z marakuji lub jarzynami pokrojonymi w julienne i duszonymi z odrobiną octu na oliwie.
ma