Brukwianka na gęsinie to królowa zup, które podawano nad Słupią. Brukiew, łatwo dostępna na Kaszubach, może być w pozostałych częściach naszego kraju nieco zapomniana – niesłusznie, bo to przecież rzecz genialna. By pozbyć się jej naturalnej goryczy, należy ją po obraniu i pokrojeniu przelać wrzątkiem – podobnie, jak to robi się z kaszą gryczaną.
Gęsinę zalać zimną wodą, dodać opaloną na ogniu cebulę, marchewkę, por, seler, pietruszki, ziarno angielskie, liście laurowe, gotować wywar 3 godziny. Wywar odcedzić, obrać mięso. Brukiew pokroić w kostkę, przelać wrzątkiem, zamoczyć w wodzie, wrzucić do wywaru (wraz z wodą, jeśli ten będzie zbyt esencjonalny), gotować ok. 10 minut, aż brukiew będzie miękka. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, gotować 10 minut, dodać cząber, majeranek, obrane mięso, doprawić pieprzem i solą do smaku, gotować jeszcze 5 minut, aż smaki się połączą.