Węgry, co wie już każde dziecko, papryką stoją. Dzięki temu czerwonemu złotu i kilku innym, naprawdę niezwykle prostych składnikom, uzyskać możemy zupę, która jest rodzajem madziarskiego eintopfu, przygotowywanego niegdyś przez czikosów – nizinnych, węgierskich pasterzy koni.

Słoninę z mangalicy (dość mięsny kawałek) pokroić w kosteczkę, po wytopieniu się tłuszczu dodać pokrojoną w kostkę cebulę i zeszklić. Dodać kiełbasę pokrojoną w plasterki, zdjąć naczynie z ognia, dodać 3 łyżki papryki mielonej, zamieszać i wstawić na ogień. Dodać obranego ze skórki i pokrojonego pomidora, smażyć trzy minuty ciągle mieszając, następnie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, marchewkę i seler. Dolać 1,2 l wody, dodać węgierską pastę z papryki. W międzyczasie na patelni rozgrzać łyżkę smalcu z mangalicy, przesmażyć na nim kluseczki csipetke aż do zarumienienia, dodać je do zupy. Gotować pod przykryciem aż do ugotowania warzyw i kluseczek. Doprawić solą i pieprzem, podawać z plasterkami ostrej papryki.