Kolejne danie wykorzystujące potencjał, tak niedocenianych w Polsce bakłażanów.
Obłędna rzecz z repertuaru wiejskiej, szczerej kuchni.
Odkroić obie końcówki od bakłażanów, bakłażany pokroić w plastry i obficie je posolić.
Odstawić na około godzinę. Po godzinie odcisnąć plastry ręcznikiem papierowym i
smażyć do rumianego koloru na oliwie.
Przesiekać na małe kawałki bazylię, natkę pietruszki i orzeszki piniowe (można zgnieść
razem w moździerzu). Do miski dodać bułkę tartą i ¼ oliwy z anchois. Dodać anchois,
posiekane wcześniej składniki, rodzynki, peperoncini i 100 gram sera. Całość powinna
mieć konsystencję dość plastyczną, więc musi to być wilgotne. Dodać do środka
passatę i wymieszać. W razie potrzeby dodać oliwy, żeby uzyskać sypką, ale
jednocześnie zdolną do sklejenia masę. Na każdy plaster bakłażana wyłożyć łyżkę
przygotowanego farszu, a następnie zwinąć plaster jak najciaśniej. Powtórzyć z każdym
plastrem. Natłuścić naczynie do piekarnika oliwą, a następnie wyłożyć to naczynie
roladkami (zwinięciem do dołu). Resztą farszu posypać już ułożone roladki (jeśli zużyty
został cały farsz to posypać bułką tartą, około 5 łyżek). Zetrzeć 150 g sera pecorino i
przysypać roladki. Wstawić do piekarnika góra/dół 200°C na 35-45 minut.
Do patelni dodać 4 łyżki oliwy i 2 zgniecione, obrane ząbki czosnku. Podgrzać na
średnim ogniu 3 minuty. Wyjąć ząbki czosnku. Dodać 150g passaty, łyżeczkę oregano, 3
listki bazylii, łyżeczkę soli i szczyptę cukru. Podgrzać razem na średniej mocy około 10
minut.
Roladki podawać razem z przygotowanym sosem pomidorowym do nurzania.
Przepis pochodzi z odcinka na kanale YouTube: odc.188 „Bogactwo biednej kuchni”